Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi granicho-bez-4 z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 155577.99 kilometrów w tym 15913.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 657862 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy granicho-bez-4.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 96.39km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:25
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 45.92km/h
  • HRmax 164 ( 95%)
  • HRavg 123 ( 71%)
  • Podjazdy 375m
  • Sprzęt unibike viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

nawet w deszczu może być przyjemnie.

Czwartek, 11 listopada 2010 · dodano: 11.11.2010 | Komentarze 3

Niedawno temu z prezesową zaliczyłem wypad nad Dzieżno i Pławniowice. Tak mi się spodobało, że postanowiłem tu wrócić z ekipą. Zbiórka ze względu na bezpłatny parking tradycyjnie przed Domem Muzyki Tańca. Zaskoczenie, bo oprócz Wieśka czekają nowi poznani w sieci. Za chwilkę dołączają Edek i Sławek z dalekiego Orzesza. Już na starcie jesteśmy spóźnieni, ruszamy czym prędzej w kierunku Szałszy i Ziemięcic. Tam mają być następni. Karol, który kiedyś z nami zaliczył Anaberg uznał, że właśnie dziś jest odpowiedni moment. O Zbyszku nie piszę bo co niby mam pisać, że nie dogoniłem. W Ziemięcicach przed kultową knajpą bikerską są: Wiola z bratem, Dawid i Gośka. Od pewnego czasu zarząd Leonteamu stawia na bikerki, czego namacalnym dowodem jest właśnie Małgośka. Jest też Jacek Sufa z którym przegrałem bikemaraton w Krakowie przez trzy banany. Ruszamy do Krainy Śląskich Jezior w liczbie 13 par pedałów. Odpada kolega Andrzeja poznanego w sieci. Nawet nie próbował się wieszać oczywiście na kole. Zaczęło padać, ale wszystkim się podoba. W peletonie gwarno: Karol zdradza tajniki jazdy bez napędu, Sławek z Gośką rozmawiają o arbuzach, z Wiolą umawiamy się na Mikoleskę zimą, Sufa chce z nami do Poznania. Trochę humor mi psuje myśl, że na czternastą na grubę. Krótki postój na wale Dzierżna Dużego. Sufa robi rewelacyjne zdjęcie mojego sobowtóra. Publikacja, może jeszcze dziś wieczorem. Do Pławniowic tym razem wzdłuż kanału. O dziwo brama na dziedziniec otwarta, nikt nie zbiera haraczu. Doczekałem się, przy gelydrze przed farą jest nas dwunastu. A potem trochę asfaltów i od Łączy apokalipsa błotna. Andrzej z sieci nie strzymuje gwołtu, słabnie, jedzie wężykiem. Dowiaduje się, że tajemnica jest banalna: trzeba swoje wysiedzieć w siodle. W końcu docieramy do McDonaldsa, gdzie Wiola podobno zostawiła trochę błotka. Piwa nie leją, więc szybka cola i do domu pod prysznic przed pracą. Fajna wycieczka, towarzystwo przednie. Od wiosny pełna integracja, niestety zakłócona piepszonymi golonkami i grabkami. Jeszcze raz przepraszam, ale musiałem. Do zobaczenia w grudniu.

kierunek ziemięcice © granichobez4


jeszcze w komplecie © granichobez4


dierżno duże © granichobez4


sobowtór © granichobez4


za darmo w pławniowicach © granichobez4


fotka przed, czy po upadku pstrykałki © granichobez4


w pławniowicach przed farą © granichobez4


w makdonaldzie na czwórce © granichobez4


andrze, pamiętaj to cza wysiedzieć w siodle © granichobez4


cad: 63 waga: 82,5 kg bike1: 6063 km/256:53 h


Kategoria wyjazd Leonteamu



Komentarze
sufa
| 20:48 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Hmmm, no właśnie, huis Batek i o czym rozmawia tam u mnie, bo nie bardzo kumam?
granicho-bez-4
| 19:04 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Batek: "No wszystko fajnie,sprawdziłem stronę Leona.Ponoć trzydziestu członków grupy,dziś było trzech .Przęglądam dalej,hmm to raczej medialny mocarz taki na niby,co sam się kreuje na tego kim nie jest w rzeczywistości.Ale wycieczka naprawdę fajna tylko szkoda że napewno na stronie bedzię tak że Leon to pokazał nam coś czego nikt nie widział,nigdy w tych miejscach nie byliśmy-ludzie nie dajcie się zwariować!Pamiętacie Dyzmę?"
sufa
| 17:08 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj Ejo :)

Reszta fot oraz sensacyjna fotografia Twojego sobowtóra tutaj:

http://goo.gl/tc0xd

Niestety wyszła średnio :/ Ale obiecuję się poprawę
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!