Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi granicho-bez-4 z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 158709.60 kilometrów w tym 15913.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 661316 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy granicho-bez-4.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 251.11km
  • Teren 40.00km
  • Czas 11:05
  • VAVG 22.66km/h
  • VMAX 47.77km/h
  • Sprzęt unibike viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

dziś jechałem dookoła Polski

Piątek, 7 sierpnia 2009 · dodano: 07.08.2009 | Komentarze 6

Dziś przez pięć godzin jechałem dookoła Polski. O towarzystwie nie piszę, bo chyba wszyscy znacie twardzieli z Dolnego Śląska. Przy okazji zamknąłem pas wybrzeża od Świnoujścia do Pucka. Brakowało mi zaledwie odcinka Pogorzelica-Kołobrzeg. Hehe, pokonanie bezdroży wzdłuż Bałtyku zajeło mi zaledwie dziesięć lat:) Wyruszyłem o 6.30 ze Świnoujścia, a do Kołobrzegu dotarłem przed hejnałem po pokonaniu 115 km z avg prawie 24 km/h. Po zaliczeniu browara za 5 pln zaczeło się szukanie ekipy. Dorwałem twardzieli na czerwonym szlaku roweromym prawie pod Ustroniem. Potem było drugie śniadanie, fotki pod latarnią białoruskie bezdroża wyznaczone przez Jurasika i zdobywanie pieczątek. Po wyżerce w Trzebiatowie ze względu na obawę przed ciemnościami odłączyłem od ekipy. Dystans 80 km pokonałem w 2:40. Do Wisełki pomagał mi wiatr w plecy. Jazda była przednia, na prom wpadłem 2 minuty przed odbiciem od brzegu. 251 km to trzeci dystans moich jazd, trzecia tegoroczna dwusetka. Chyba starczy tych nadmorskich jazd. 1200 km zaliczone z średnią poniżej 20 km/h. Dziś i jutro wyłącznie plaża. No może rowerem na plażę:)
































Kategoria wczasy w siodle



Komentarze
jahoo81
| 19:20 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj Dzięki za towarzystwo! :)
Nam było niemniej milo
Pozdrowienia z Wrocławia :P
djk71
| 08:26 wtorek, 11 sierpnia 2009 | linkuj Fajnie, że udało Ci się choć na chwilę do nich dołączyć. Ekipa jest świetna. Mnie też się udało jeden dzień z nimi spędzić na trasie :-)
Vampire
| 20:56 poniedziałek, 10 sierpnia 2009 | linkuj Super zdjątka!!! No i dzięki fajnie się czytało o "twardzielach z Dolnego Śląska". Lokalny patriotyzm odzywa się u mnie:)
jurasek
| 06:32 niedziela, 9 sierpnia 2009 | linkuj nie trzeba było mnie pompką poganiać , nawet SOKiści mówili żeby Ci pociąg uciekł
dzięki Panowie za wspaniały dzień rowerowy , do zobaczenia , znowu gdzieś i kiedyś
granicho-bez-4
| 14:02 sobota, 8 sierpnia 2009 | linkuj Szkoda, mogłeś pojechać nawet do Świnoujścia. Tam też jest dworzec PKP. Warunki do jazdy były wyjątkowe, sunąłem 30-40 km/h. Średnia z dwoma postojami wyszła 30 km/h.
sebekfireman
| 11:01 sobota, 8 sierpnia 2009 | linkuj To widzę że nie tylko ja w ostatnich minutach zdążyłem na transport :) Dzięki za wspólne pokręcenie - szkoda że tylko kilka kilometrów, ale niestety musiałem już do domu wracać :/ Chociaż nie powiem ale jakbym się spóźnił na pociąg to nawet i bym się ucieszył - pognałbym do Międzyzdrojów i z rana wskoczył do pociągu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!