Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi granicho-bez-4 z miasteczka Paniówki. Mam przejechane 158709.60 kilometrów w tym 15913.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 661316 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy granicho-bez-4.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 25.06km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paniówki, Chudów, Dębieńsko,

Niedziela, 11 marca 2007 · dodano: 11.03.2007 | Komentarze 6

Paniówki, Chudów, Dębieńsko, Czerwionka, Leszczyny, Kamień, Golejów, Grabownia, Ochojec, Buglowiec, Stodoły, Zwonowice, Górki Śląskie, Nędza, Jankowice, Rudy, Stanice, Pilchowice, Kuźnia Nieborowicka, Knurów, Gierałtowice, Paniówki.

Wiedziałem, że od samego rana będzie pogoda jak się patrzy. Miałem wystartować już o szóstej rano, żeby zdążyć przed obiadem. Nie udało się bo wstałem dopiero po siódmej. Celem wyprawy było ponowne dokładniejsze zapoznanie się z terenami okolic Raciborza przed prima aprilisową wyprawą w krainę Cystersów. Po mszy świętej ekspresowy powrót do domu, 44 km z Nędzy przez Rudy w 1:30 h z avg prawie 30 km/h. Wiele nie piszę, ale za trzy tygodnie zapowiada się wspaniały wypad. Tylko nadmienię, że 3 km od domu spotkałem Vicente pędzącego do pocysterskiego Rezerwatu Łężczok.

średni/maksymalny puls - 124/169
utrata wagi - 0,62 kg

znów hałda w Czerwionce:


staw na szlaku z Kamienia do Golejowa:




nad Zalewem Rybnickim zawsze są klimaty:


Kobyłka - restauracja pierwszego maklera Leonteamu:







Komentarze
Mlynarz
| 03:15 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj Ja byłem dzisiaj u cystersów w Lubiążu :)

p.s.
Waszemu czołowemu maklerowi musi dobrze iść na giełdzie :D

pozdrawiam!
granicho-bez-4
| 21:16 niedziela, 11 marca 2007 | linkuj Zapraszam na cysterskie szlaki 1 kwietnia. Leonteam zaliczy Łężczok i nie tylko.
Vicente
| 19:56 niedziela, 11 marca 2007 | linkuj Witam..
...pojechałem dziś do Rud, gdzie udało mi się w końcu zwiedzić Skansen Kolei Wąskotorowej. Na więcej - jak się okazało w domu - nie było mowy, bo po 18 wjechałem rowerem do garażu już w narastających ciemnościach.
.. Łężczok przed sierpniem jeszcze bedzie zaliczony;)
Paolo
Terrago | 18:48 niedziela, 11 marca 2007 | linkuj Świetna trasa , świetne jak zwykle foty oraz znakomity trening przed czekającymi w kolejce wycieczko-wyprawami rowerowymi.Po ostatnim chwilowym rozleniwieniu o którym wspomniałeś widać nie ma już śladu. Pozdrawiam!
siwy
| 16:36 niedziela, 11 marca 2007 | linkuj No pogodę mieliśmy fajną, widzę że zaliczyłeś bardzo podobna trasę :)
sebekfireman
| 16:14 niedziela, 11 marca 2007 | linkuj Niezła tam u was dziś pogoda. U mnie cały czas mówią że świeci słońce, a od rana jeszcze go nie widziałem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!